zgadzam się
wokalnie nie bardzo jej wyszło, ale postać Rosie była zabawna i pełna pozytywnych emocji,
Julie zagrała świetnie
Mamma Mia jest super. Podoba mi się scena kiedy ona śpiewa razem z Stellanem Starsgardem (?) pod koniec filmu.
Ale jako Molly Weasley też jest fajna (dobrze by było mieć taką ciocię albo coś). No i Zakochana Jane- też ok.